Rada Bezpieczeństwa ONZ: Rosja i Chiny przeciwne nakładaniu sankcji na Koreę Północną. Demonstracja przed G-20?

Rosja i Chiny poinformowały Radę Bezpieczeństwa ONZ, że są przeciwne rozwiązaniom siłowym wobec Korei Płn. w reakcji na podjętą próbę wystrzelenia międzykontynentalnego pocisku balistycznego.

Ambasadorowie USA, W. Brytanii i Francji opowiedzieli się na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ za nałożeniem dodatkowych sankcji na reżim w Pjongjangu, przedstawiciele Rosji i Chin apelowali zaś do wszystkich zainteresowanych krajów, by „poparły wspólną rosyjsko-chińską inicjatywę ws. uregulowania sytuacji na Półwyspie Koreańskim”.

– Wystrzelenie ICBM przez Koreę Płn. stanowi jasną i wyraźną eskalację militarną – oświadczyła natomiast ambasador USA przy ONZ Nikki Haley. – W najbliższych dniach przedstawimy Radzie Bezpieczeństwa rezolucję proporcjonalną do eskalacji Korei Płn. – dodała.

USA: Zapobiec katastrofie

– Jeśli wspólnota międzynarodowa będzie działała wspólnie, możemy zapobiec katastrofie – mówiła Haley. Zastrzegła, że USA są gotowe do zastosowania różnych kroków, w tym militarnych. Powiedziała, że działania Korei Płn. sprawiają, że szybko wyczerpuje się możliwość rozwiązania dyplomatycznego.

Zastępca rosyjskiego ambasadora przy ONZ Władimir Safronkow wskazał w swym wystąpieniu na „konieczność wykluczenia opcji militarnej jako sposobu na rozwiązanie problemów Półwyspu Koreańskiego”. Nawoływał, by Stany Zjednoczone odstąpiły od rozważanej obecnie opcji wojskowej. – Opowiadamy się za tym, by Korea Południowa i Korea Północna rozpoczęły dialog i wzajemne konsultacje – oświadczył.

Rosja: Zabrnąć w ślepą uliczkę

Safronkow ocenił, że nie wolno ignorować „zatroskania północnokoreańskich władz zagrożeniami dla bezpieczeństwa kraju”. – Trzeba wyjść z błędnego koła niebezpiecznej logiki konfrontacyjnej i postarać się o znalezienie kompleksowego politycznego rozwiązania dla problemów Półwyspu – oświadczył.

W swym wystąpieniu dyplomata podkreślił, że wprowadzenie nowych sankcji gospodarczych wobec Pjongjangu, jak tego chcą Stany Zjednoczone, W. Brytania i Francja, może sprawić, że „zabrniemy w ślepą uliczkę, gdy chodzi o możliwości uregulowania sytuacji przy wykorzystaniu środków dyplomatycznych”.

Chiny: Wstrzemięźliwość i nie prowokować… (Korei?)

W podobnym duchu wypowiedział się ambasador Chin Liu Jieyi, który przyznał, że ostatnia próba balistyczna Pjongjangu „jest nie do zaakceptowania” i „stanowi rażące pogwałcenie rezolucji ONZ”, ale zaapelował jednocześnie do wszystkich stron o „wstrzemięźliwość, unikanie prowokacyjnych działań i nieużywanie wojowniczej retoryki”. Bardziej wskazana byłaby – jak powiedział – „współpraca stron na rzecz osłabienia obecnych napięć”.

Chiny są głównym partnerem gospodarczym KRLD i cieszą się reputacją najważniejszego sojusznika Korei Płn. – przypomina w komentarzu agencja Reutera.

Podobnie jak przedstawiciel delegacji rosyjskiej, ambasador Chin w Radzie Bezpieczeństwa zaapelował o odstąpienie przez USA od zamiaru budowy systemu THAAD (Terminal High-Altitude Area Defense), który miałby służyć do niszczenia pocisków balistycznych w ostatniej fazie lotu i miałby wzmocnić potencjał obronny Korei Południowej.

Ambasadorowie Chin i Rosji podali w wątpliwość argument strony amerykańskiej, że Pjongjang jest w stanie już teraz dokonywać wystrzelenia międzykontynentalnych rakiet balistycznych (ICBM), dla których maksymalna odległość pomiędzy punktem startu a celem przekracza 5500 km.

USA do Rosji i Chin: cieszą Was działania Korei Płn.?

W reakcji na stanowisko przedstawicieli Chin i Rosji przedstawione w Radzie, Haley powiedziała, zwracając się do nich: – Wetujcie nałożenie nowych sankcji, jeśli cieszą was działania Korei Płn. i jeśli jesteście jej przyjaciółmi, ale jeśli widzicie w wystrzeleniu międzykontynentalnej rakiety zagrożenie; jeśli rozumiecie, co to w istocie oznacza, to powinniście raczej je poprzeć – dodała.

Haley zaznaczyła, że Stany Zjednoczone pójdą własną drogą, gdy chodzi o sposób postępowania z Koreą Płn., niezależnie od tego, czy inne kraje zaakceptują propozycję nowych sankcji.

Podczas krótkiej konferencji prasowej zorganizowanej w Air Force One, na pokładzie którego prezydent USA Donald Trump wraz z małżonką przybył wieczorem do Warszawy, rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders powiedziała, że amerykańska administracja jest konsekwentna w unikaniu nagłaśniania kroków, jakie mają być podjęte. – Rozważamy teraz wszelkie możliwe opcje wobec Korei Płn. – zaznaczyła.

Chiny narażają na szwank wymianę handlową z USA, nie popierając sankcji wobec Korei Płn. i kontynuując współpracę z jej władzami, które dokonały kolejnej próby wystrzelenia międzykontynentalnego pocisku balistycznego – oświadczyła w ONZ ambasador Nikki Haley.

W swym emocjonalnym wystąpieniu w Radzie Bezpieczeństwa amerykańska ambasador wskazywała, że Chiny niosą szczególną odpowiedzialność za promowanie pokoju „w świecie, który stał się (ostatnio) niebezpiecznym miejscem”.

PAP/MoRo

 

Komentarze