Jan Kowalski / Zanim napiszemy nową konstytucję (7). Najwłaściwszy dla Polski jest prezydencki sposób sprawowania władzy

Wybory powinny być bezpośrednie i jednomandatowe na najniższym poziomie, tam, gdzie ludzie rzeczywiście się znają, a duże pieniądze nie wypaczają idei wolnego wyboru – na poziomie gminy.

Zanim napiszemy nową konstytucję (7)

Poznając system zarządzania niepodległym państwem, możemy określić ducha narodu to państwo zamieszkującego. Polska od dawna położona jest pomiędzy dwoma imperiami, Rosją i Niemcami. Na nasze nieszczęście nigdy nie były to narody miłujące wolność własną i obcą. Wewnętrznie były zorganizowane absolutystycznie i centralistycznie, z wykluczeniem swobód obywatelskich.

Natomiast bardzo chętnie występowały w roli gwaranta naszych wolności, na przykład liberum veto, czy ograniczając w roku 1717 ilość naszego wojska do 18 tysięcy. Prusy miały wtedy 150, a Rosja 300 tysięcy żołnierzy. Przy takiej dysproporcji sił gwarancja obu potęg skutkowała niemożnością naprawy Rzeczypospolitej. Opieka obu mocarstw powodowała bezpośrednio anarchizację życia społecznego i odwoływanie się kolejnych magnackich stronnictw wprost do zagranicy, głównie Rosji.[related id=17066]

Jeśli widzimy jakieś współczesne analogie, to jest to postrzeganie prawidłowe. Tylko dominująca rola Stanów Zjednoczonych zapobiega obecnie wysunięciu skutecznych gwarancji przez Niemcy i Rosję. I tę dominującą rolę Stanów Zjednoczonych powinniśmy teraz wykorzystać.

Siłę Ameryki zbudowała wolność jej obywateli, a nie pruski ordnung czy carski knut. Zatem nie musimy się jej obawiać. 27 lat po Okrągłym Stole urządźmy nasze państwo zgodnie z naszym narodowym duchem.

Nie ma w tej chwili siły zewnętrznej zdolnej ochronić anarchię i słabość wewnętrzną Polski. Wewnętrzne siły psujące państwo polskie w imię obrony własnych przywilejów okrągłostołowych nie mogą liczyć na skuteczną pomoc Brukseli czy innej zagranicy, a siłę własną mają ograniczoną. Na szczęście, ale taki stan rzeczy nie będzie trwał wiecznie. Taka korzystna sytuacja geopolityczna może się szybko nie powtórzyć.

Zatem do roboty. Prezydencki sposób sprawowania władzy wykonawczej, jaki obowiązuje w Stanach Zjednoczonych, jest również najbardziej właściwy dla Polski, dla V Rzeczypospolitej. I nie jest to zbieżność przypadkowa, ale wynikająca właśnie z takiego samego ducha narodu. Z wolności i odpowiedzialności.

Bez wolności działania i wynikającej stąd odpowiedzialności za swoje czyny nie możemy mówić o pełnej obywatelskości. To z wolności obywatelskiej bierze początek konstytucja i siła Stanów Zjednoczonych. Również w I Rzeczypospolitej poczucie wolności obywatelskiej, zaowocowało jej potęgą. Do tej właśnie siły, do ducha narodu polskiego, musimy się odwołać, ustanawiając nową konstytucję.

Postawię jednak tezę: uważam, że Stany Zjednoczone tylko dlatego przetrwały jako państwo, ponieważ zajmują prawie cały kontynent i wzrastały bez naturalnych wrogów zewnętrznych. Powinniśmy przejąć ich system sprawowania władzy: prezydent z wyborów powszechnych z pełnią władzy wykonawczej i podległą sobie administracją państwa, i parlament jako reprezentacja całego narodu, z pełnią władzy ustawodawczej.

Jednak musimy pamiętać, że Polska nie jest kontynentem, dlatego nie wystarczy nam ogólność konstytucji amerykańskiej. W naszej musimy wprowadzić rozwiązania skutecznie eliminujące biurokrację i wprowadzające sprawną administrację państwową. Proponuję tu wprowadzenie zapisu o jej liczebności w stosunku do liczby ludności: nie więcej niż 100 tysięcy na 40 milionów Polaków (dodaję tych, którzy po reformie wrócą z Anglii). To jeśli chodzi o prezydenta i administrowanie przez niego państwem.[related id=23934]

W przypadku parlamentu, tworzącego prawo i w imieniu całego narodu sprawującego nadzór i nad prezydentem, i nad sądami, spór toczy się o jak najlepszą reprezentowalność całego narodu. Pomiędzy zwolennikami proporcjonalności i jednomandatowości. Chodzi, jak zawsze, o prawdę i sprawiedliwość.

Dla mnie jest to spór dziwaczny. Sam jestem zwolennikiem okręgów jednomandatowych, ale nie w postaci, jaką proponuje Ruch JOW, czyli pozostawiamy liczebność sejmu na obecnym poziomie, a cały kraj tniemy na równe 65-tysięczne okręgi i ani słowa o pieniądzach.

Tymczasem, jeżeli chcemy odzyskać władzę decydowania o sobie i najbliższym otoczeniu, a zatem odzyskać władzę samo-rządzenia, musimy odwołać się do rozwiązania istniejącego w I Rzeczypospolitej. Z poprawką na wzrost liczby uprawnionych do głosowania.

Bezpośredniość i jednomandatowość powinny występować na najniższym poziomie, gdzie ludzie rzeczywiście się znają, a duże pieniądze nie wypaczają idei wolnego wyboru – na poziomie gminy. 15 tysięcy mieszkańców to przeciętna liczebność gminy w Polsce. Zatem wybierając w każdej gminie swojego posła do sejmu wojewódzkiego, będziemy bezpośrednio i rzeczywiście decydować o 2 500 naszych przedstawicieli, bo tyle jest gmin w Polsce.

Sejm wojewódzki w liczbie średnio 156 posłów będzie wybierał delegatów, posłów na sejm krajowy, w zależności od ilości mieszkańców danego województwa. Przy czym trzeba założyć minimum dwóch dla najmniejszego województwa. Senat natomiast, jako izba refleksji, powinien liczyć 32 posłów, po 2 pochodzących z wyborów bezpośrednich w każdym województwie.

Czy możemy sobie wyobrazić większą demokrację bezpośrednią w dzisiejszym świecie? Zarazem nie ma najmniejszej potrzeby i racjonalnego argumentu na rzecz utrzymania obecnego, permanentnie obradującego sejmu nieustającego. W większości państw świata sejm zbiera się na jedną lub dwie sesje w roku, a jego obrady trwają nie dłużej niż 60 dni. Polska nie powinna być na tle innych państw dziwolągiem, jak jest obecnie.

Przywracając oddolną samoorganizację, musimy zmienić całkowicie konstrukcję budżetu państwa. Nie można bowiem samemu się rządzić, nie mając na to pieniędzy. To dlatego obecne tak zwane samorządy to jedynie przybudówki partyjne, zresztą w ten sposób były tworzone. Dlatego tak jak prezydent musi odpowiadać za sprawne zarządzanie państwem, tak rzeczywisty samorząd musi odpowiadać za najbliższe otoczenie każdego obywatela.

Ideałem jest tu demokracja bezpośrednia, ale nawet mieszkańcy jednej gminy w ilości 10 tysięcy dorosłych obywateli nie są w stanie bezpośrednio zarządzać sprawami i pieniędzmi własnymi gminy. Dlatego także na tym poziomie potrzebne jest wybierane przedstawicielstwo. I tu, podobnie jak na poziomie państwowym, powinniśmy wybierać jednego człowieka: wójta, burmistrza lub prezydenta miasta dla sprawowania władzy wykonawczej, czyli administrowania naszymi lokalnymi sprawami.[related id=26126]

Po co nam jednak kilkunastu radnych w gminie 15-tysięcznej czy kilkuset w mieście? Dla przypomnienia: Chicago ma sześciu, a Nowy Jork dziewięciu radnych. Musimy ciąć te absurdalne koszty, bo nasze wnuki nie wyjdą z długów i z pół Polski pójdzie na ich spłatę (Grecy mają przynajmniej wyspy).

Stany Zjednoczone nie znają biurokracji, w odróżnieniu od Niemiec, Rosji czy Francji. Przede wszystkim dlatego, że wolni obywatele mogli sami oddolnie się organizować. Polacy, zanim nastąpił zakaz w postaci zaborców, a potem komunistów, również tak postępowali.

Dawno temu w Ameryce Henry Ford wynalazł, a przynajmniej sfinansował, taśmę produkcyjną. Od tego momentu produkcja taśmowa zrewolucjonizowała świat, odsyłając w zaświaty rzemiosło. Jakiś czas temu sposób zarządzania produkcją ponownie się zmienił. Obecny świat odchodzi od taśmy i wielkich hal produkcyjnych na rzecz małych, wyspecjalizowanych zespołów. Od wybitnie hierarchicznej, piramidalnej struktury zarządzania do celowych projektów realizowanych przez małe, autorskie zespoły.

Jak to się ma do zarządzania Polską, opiszę następnym razem. Będzie oczywiście o pieniądzach, o naszych pieniądzach, i o nauce społecznej Kościoła również.

Jan Kowalski

  • Avatar

    Dużo słów, dużo opisów, dużo ciekawych treści, lecz jak ma konkretnie wyglądać nowa konstytucja? Jakiej filozofii ma zadość czynić? Oto moje propozycje na wstęp:

    Uważam, że Konstytucja Rzeczypospolitej to fundament, który powinien być wypracowany przez całe społeczeństwo, a przynajmniej tę aktywną jego część. Konstytucja z pewnością powinna zostać napisana całkiem od nowa.

    Wstęp
    Są trzy główne ustroje społeczne: demokracja (ludowładztwo), arystokracja (rządy elit), monarchia (rządy jednostki).
    Demokracja może się wyrodzić w rządy tłumu, tj. ochlokrację.
    Elity rządzą w interesie swoim, a nie ogółu, wyradzając się w oligarchię.
    Monarchia zaś łatwo może przejść w tyranię.
    Żaden z tych ustrojów nie jest optymalny, ale jest wyjście – skrzyżowanie wszystkich trzech:
    • lud wybiera wszystkie władze;
    • wybieranym stawia się wymagania, by – ujmując to skrótowo – byli mądrzy i porządni oraz stwarza się im silną motywację do wierności obietnicom wyborczym;
    • na czele państwa stoi prezydent jako szef rządu.
    To grecka politeja, społeczeństwo obywatelskie, a z łaciny: ustrój republikański, w którym naród troszczy się razem o dobro wspólne – Rzeczypospolita.

    Filozofia zapisów w Konstytucji Polski
    Cała treść Konstytucji powinna spełniać następujące kryteria:
    1. Ma być wspólnotowa, budująca wspólnotę Polaków,
    2. Ma chronić polski interes narodowy i Polskę,
    3. Ma dawać realne instrumenty władzy Suwerenowi: Narodowi Polskiemu,
    4. Ma być spójna i dobrze, sprawnie organizować państwo polskie,
    5. Ma zapobiegać wewnętrznym konfliktom władz, organów itd.,
    6. Ma być prosta, przejrzysta, zrozumiała, napisana przystępnym językiem,
    7. Ma być logiczna, precyzyjna, nie zostawiać „furtek interpretacyjnych”,
    8. Ma być zaopatrzona w definicje pojęć.

    Moja propozycja kalendarza prac nad Konstytucją Polski:
    – Opracowanie i ogłoszenie kalendarza prac – ok. 1-2 miesiące od startu procesu,
    – Rozpisany konkurs na projekt konstytucji – ok. 6 miesięcy,
    – Cykl 41 otwartych konferencji w Polsce nt. konstytucji – ok. 8 miesięcy,
    – Wybór rozwiązań w drodze głosowań obywatelskich – ok. 2 miesiące,
    – Dopracowanie tekstów 3 przodujących projektów – ok. 2 miesiące,
    – Dyskusja porównawcza nad trzema projektami – ok. 2 miesiące,
    – Analiza spójności i symulacje funkcjonowania – ok. 2 miesiące,
    – Ogólnonarodowe referendum konstytucyjne – ok. 1-2 miesiące
    Łącznie ok. dwa lata – czas, który warto poświęcić.

    Układ konstytucji proponuję następujący:
    • Preambuła
    • Definicje pojęć w Konstytucji i aktach podległych
    • Zasady współżycia społecznego i funkcjonowania państwa
    • Prawa i obowiązki Suwerena i obywatela
    • Obowiązki państwa wobec Suwerena i obywateli
    • Powoływanie przedstawicieli Suwerena (system wyborczy)
    • Struktura państwa
    • Opis struktur (organów) państwa z uprawnieniami i obowiązkami
    • Sytuacje nadzwyczajne, kryzysowe oraz zagrożenia Suwerena i państwa
    • Zapisy końcowe

    Dalsze treści w odpowiednim czasie.

Komentarze