Kronika Paryska / Nad Sekwaną ziemia jeszcze drży po politycznym trzęsieniu, jakim były wybory parlamentarne

Paryski korespondent Radia WNET: Obecnie Francja ma najmłodszego prezydenta w historii V Republiki, czego jednak nie można powiedzieć o pierwszej damie.

„Przyjaciółka” byłego prezydenta François Hollande’a dzięki związkowi z nim awansowała z podrzędnej aktoreczki na reżysera operowego. Nazajutrz po wyborach odbyła się premiera „Wesela Figara” Mozarta w jej reżyserii.

Obecnie Francja ma najmłodszego prezydenta w historii V Republiki, czego jednak nie można powiedzieć o pierwszej damie. Odmłodzone jest też Zgromadzenie Narodowe.

Podczas kampanii wyborczej walka idei nie wchodziła w grę, niemniej rozpalone były namiętności. Doszło m.in. do bijatyk między konkurentami oraz wyzywania się od „parszywych Arabów” i „bękartów”. Czy taką zaciekłość kandydatów uzasadniają pobory parlamentarzystów?

Zasadnicze pobory reprezentanta ludu od 1 lutego 2017 r. wynoszą netto 5000 euro. Drugie tyle deputowany otrzymuje na koszta własne i opłacenie współpracowników, którymi zwyczajowo często są osoby z jego rodziny. Miłym dodatkiem – jak to określił paryski korespondent Radia Wnet – są korzyści w naturze, darmowe bilety na pociągi w pierwszej klasie i 80 biletów samolotowych rocznie, pokrycie kosztów telefonu, biura itp.

Wielu kandydatów i deputowanych okazało się mieć różne, mniej lub bardziej, kryminalne problemy z prawem.
Skład parlamentu sugeruje, że przestępcy podatkowi szukają ochrony przed prawem w parlamencie.

Młodzi nowi deputowani zgłaszają różne dziwaczne pomysły, jak np. zmniejszenie liczby dzieci w klasach (postawienie parawanów w salach szkolnych), i nie potrafią odpowiedzieć na pytania dziennikarzy.

Zapraszamy do wysłuchania całego felietonu. Nagranie dostępne jest na: tutaj w drugiej części Poranka WNET z Poznania.

JS

 

Komentarze