Powstaniec i syn prezydenta okupowanej Warszawy: To nasza wina, że w USA nie szanują polskich rządów. Brakuje lobbingu

Tutaj jest potrzebna wielka amerykańska firma, która zna się na mediach, na szkolnictwie, wie jak się dostać do Kongresu i Senatu – mówił w Poranku Wnet Julian Eugeniusz Kulski.

 

Julian E. Kulski w rozmowie z Aleksandrem Wierzejskim stwierdził, że Amerykanie kochają Polaków, ale nie lubią polskich rządów. Winne są kłamstwa na temat historii Polski, i Polaków jako nacji co najmniej współpracującej z hitlerowcami. Jego zdaniem jesteśmy sami sobie winni, ponieważ nie prowadzimy właściwego lobbingu na rzecz naszego kraju. Pomimo olbrzymich kosztów, dobry lobbing przynosi olbrzymie zyski. Jako przykład podał Izrael, który dostanie broń od Stanów Zjednoczonych.

Jak mówi, działania muszą być prowadzone na szeroką skalę. Sam też stara się działać dla dobra kraju: – Wydałem książki, które zostały rozesłane do wszystkich szkół w pięćdziesięciu stanach. […] Chciałbym, żeby Polska i Ameryka były jak najbliżej. Polska poza Wielką Brytanią jest najbliższym aliantem, ale nie jesteśmy tak traktowani i to nasza wina.

– Mamy tyle broni, tyle materiałów, ale jest za dużo rozproszenia. Tutaj jest pani Anders, tutaj jest MON, MSZ. Trzeba to wszystko zebrać w jedną grupę i mieć silną propagandę, żeby amerykanie wiedzieli, czym Polska jest. […] Tutaj jest potrzebna wielka amerykańska firma, która zna się na mediach, na szkolnictwie, wie, jak się dostać do Kongresu i Senatu – powiedział.

[related id=”26203″]

Ostatnio na rynku ukazała się kolejna książka dotycząca życia w okupowanej Warszawie. Tym razem jest to biografia Juliana Spitosława Kulskiego:

– Czekałem na to siedemdziesiąt lat. Kiedy zapyta pan przechodnia, kim był Julian Kulski, to by pan zobaczył pustkę. To trzydziesty prezydent miasta Warszawy, największy przyjaciel Stefana Starzyńskiego. Po aresztowaniu Stefana Starzyńskiego ojciec obiecał mu, że będzie się opiekował Warszawą i warszawiakami.

Podczas okupacji kierowana przez niego administracja ratowała życie tysięcy mieszkańców Warszawy oraz walczących w konspiracji żołnierzy i działaczy politycznych, m.in. Stefana „Grota” Roweckiego oraz Jana Stanisława Jankowskiego. Przekazane przez niego fikcyjne aryjskie dokumenty pozwoliły na uratowanie życia setek osób pochodzenia żydowskiego.

– To były fałszywe dokumenty, ale były stemplowane przez Niemców. Było to możliwe, ponieważ ojciec powiedział, że wszystkie dokumenty spłonęły w 1939 roku, więc dostał pozwolenie na wystawianie nowych – tłumaczył Julian E. Kulski.

Po wojnie Julian Spitosław Kulski kontynuował działalność patriotyczną w nieformalnej opozycji wobec komunistycznych władz. Za swoje zasługi został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, dwukrotnie Złotym Krzyżem Zasługi, Orderem Virtuti Militari oraz czterokrotnie Krzyżem Walecznych. Książka „Julian Kulski. Prezydent okupowanej walczącej Warszawy” autorstwa Magdaleny Stopy to pierwsza biografia tego wybitnego Polaka. Marzeniem jego syna jest, aby powstał również film, podobny do „Azylu”.

Dlaczego warto walczyć o niepodległość?

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

WJB

 

okładka książki „Julian Kulski. Prezydent okupowanej walczącej Warszawy”

Komentarze