Los referendum w sprawie reformy edukacji jest nadal niepewny. Posłowie skierowali wniosek do dalszych prac w Sejmie

Posłowie jednogłośnie przyjęli wniosek, aby zgłoszony przez ZNP postulat o referendum trafił do dalszego procedowania w Sejmie. Zdaniem opozycji Prawo i Sprawiedliwość stara się grać na czas.

Zmusiliście byłych działaczy opozycji do głodowania w obronie nauczania historii w szkole. Doprowadziliście do zwolnienia tysięcy nauczycieli. My chcemy, aby wniosek o referendum został przekazany do komisji ustawodawczej – mówił do posłów opozycji Dariusz Piątkowski, poseł PiS.

W środę w Sejmie doszło do debaty nad wnioskiem o referendum, w której wystąpiła wiceminister edukacji Marzena Machałek. – To niż demograficzny jest przyczyną zwolnień nauczycieli, reforma edukacji ma na celu zahamowanie tego zjawiska, w wyniku reformy zwiększy się liczba miejsc pracy dla nauczycieli – mówiła wiceminister.

Marzena Michałek odpowiadała na pytania posłanki PO Krystyny Szumilas, byłej minister edukacji w latach 2011-13, w sprawie zwolnień nauczycieli. Szumilas przywołała dane zebrane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego, zgodnie z którymi 9,4 tys. nauczycieli straci pracę od 1 września w związku z reformą edukacji, a 22 tys. nie będzie miało pełnego etatu.

Z przykrością muszę stwierdzić, że w sposób nieuprawniony, nierzetelny szermuje się danymi, które nie odzwierciedlają rzeczywistości – odpowiedziała jej min. Machałek. Jak zaznaczyła, informacje takie wprowadzają niepokój i chaos.

 

PAP/ŁAJ

Komentarze