Al Jazeera wspomina o żołnierzach Andersa i Polakach uratowanych w Iranie. Historia Heleny Stelmach, mieszkanki Iranu

Polska zajmuje niewiele miejsca w katarskim gigancie medialnym, jakim jest Al Jazeera. Jednak ostatnio pomimo gorących temperatur w regionie portal przypomniał o naszych rodakach w Persji.

Tysiące Polaków zostało uratowanych w trakcie II wojny światowej przez Iran, a teraz Polska zamyka swoje drzwi przed uchodźcami – głosi lead artykułu wprowadzającego światowego czytelnika do nieznanej na ogół historii dramatu Polaków w ZSRR.

Dziennikarze katarskiego medium dotarli do Heleny Stelmach, która została wywieziona wraz z rodzicami ze wschodniej Polski do Sowietów. We wrześniu 1939 roku niemieccy żołnierze zaatakowali Polskę z zachodu, a wojsko sowieckie zajęło wschód kraju – objaśniał dziennikarz. Wszak dzięki dyrektywie Rydza-Śmigłego – z Sowietami nie walczyć – nie było wojny polsko-radzieckiej w 1939. „Mądrość polityczna” sanacji jest żywa i dobrze się miewa, chociaż dawno powinna wylądować na śmietniku historii.

Sowiecka Armia Czerwona deportowała ponad milion Polaków na Sybir i rodzina Heleny Stelmach była pośród wywiezionych. Chociaż zgodnie z prawdą historyczną to nie Armia Czerwona, lecz NKWD dokonywała wywózek, jak i liczba ponad miliona polskich obywateli jest mocno przesadzona. – Przyszli do nas po północy, wszystko co wzięliśmy to jedną walizkę z ubraniami, trochę biżuterii i zdjęć rodzinnych – wspominała Stelmach.

Al Jazeera przypomina, że wspomnienia Heleny Stelmach opublikowane zostały w języku farsi (po persku) w 2009 roku pt. „Od Warszawy do Teheranu”. Książka opowiada o koszmarze zesłania, które zakończyło się dla szczęśliwców w 1942 roku, kiedy to około 120 tysięcy Polaków wyszło z Sowietów do Iranu.

Nie jest to coś, o czym zwykli ludzie i politycy mówią lub nawet wspominają, mówił Narges Kharaghani, irański badacz losów polskich uchodźców w Persji w trakcie ostatniej wojny światowej. Jest to jeden z tych niedopowiedzianych tematów, albowiem po zakończeniu wojny zwycięskie państwa chciały mówić tylko o zbrodniach niemieckich. Teraz, związku z nowym „eksodusem” uchodźców, nie ma sensu wspominać o tej historii – zaznaczył historyk.

Wśród polskich uchodźców szalał tyfus i dyzenteria. Wielu nie dotarło do Iranu, wielu również umarło z wycieńczenia i chorób – przypomina katarski portal. Iran i Irańczycy przyjęli uchodźców otwartym sercem i użyczyli wszelkich środków, chociaż te były ograniczone związku z klęską głodu i politycznym fermentem. Jednak Polacy byli dobrze przyjęci i wielu pracowało jako tłumacze, pielęgniarki, sekretarki, kucharze czy krawcy. Niektórzy po ożenku zostali w kraju na stałe – zaznacza Al-Jazeera.

Helena Stelmach była jedną z tych osób, które zdecydowały się zostać w Iranie na stałe. Pomimo tego, że dzisiaj Polska jest członkiem Unii Europejskiej.

Opr. na podstawie al-jazeera

Czytaj więcej:Irańska Gwardia Rewolucyjna wydała komunikat, w którym twierdzi, że za zamachami stoi Arabia Saudyjska oraz USA

Komentarze