Pakistan otwiera w ramach inicjatywy „Pasa i Szlaku” bogaty w surowce Beludżystan na Chiny, ale bez prawa wyłączności

Pakistański Beludżystan otwiera się na chińskie inwestycje. W grę wchodzi kapitał o wartości 57 mld dolarów zadeklarowany przez Pekin na Chińsko-Pakistański Korytarz Ekonomiczny (CPEC).

Firmy z Pakistanu coraz częściej przekazują prawa do wydobycia minerałów, z których obfitości słynie prowincja Beludżystan, chińskim inwestorom. W regionie nie udało się do tej pory zbudować rentownego sektora górniczego, dlatego chińskie plany związane z CPEC budzą zainteresowanie – powiedział w rozmowie z agencją Reutera wysoki urzędnik Beludżystanu odpowiedzialny za górnictwo, Saleh Muhammad Baloch.

– Pojawią się jako partnerzy i wesprą nas technologią – twierdzi Baloch, dodając, że w interesie prowincji jest, by chińskie inwestycje znajdowały się blisko złóż oraz w sąsiedztwie nowych szlaków komunikacyjnych planowanych w ramach korytarza ekonomicznego. CPEC ma połączyć zachodnie Chiny z pakistańskim portem Gwadar nad Morzem Arabskim.

[related id=”15640″]
Baloch zwrócił uwagę, że dotychczas Pakistanowi trudno było pozyskiwać zagranicznych inwestorów, ponieważ zachodnie firmy obawiały się zagrożenia ze strony lokalnych separatystów. Miejscowa społeczność zapowiadała zbrojny sprzeciw wobec eksploatacji ich terenów. Problemy z zapewnieniem bezpieczeństwa oraz sądowe spory uniemożliwiły inwestycje m.in. kanadyjskiego koncernu Barrick Gold oraz chilijskiej Antofagasty. Obie firmy chciały rozpocząć wydobycie w okolicach miasta Reko Diq, gdzie znajduje się uważane za piąte największe złoże złota i miedzi na świecie.

Chińscy inwestorzy są zainteresowani prowadzeniem szerszej działalności i otwieraniem partnerstw z lokalnymi firmami. Wspólne projekty miałyby dotyczyć wydobycia marmuru, wapienia, węgla, chromu oraz uruchamiania w Pakistanie zakładów produkcyjnych. Według Balocha wydobycie metali szlachetnych, jak złoto czy miedź, nie mieści się w planie CPEC. Chińskie firmy mogą liczyć na możliwość partycypowania w działalności kopalni, ulgi podatkowe i korzystne warunki eksportu, ale nie uzyskają wyłączności na eksplorację złóż złota i miedzi, bo te będą podlegać przetargom otwartym dla chętnych z całego świata.

Pakistan chce, by chińskie zainteresowanie Beludżystanem przerodziło się w ułatwienia dla inwestycji firm z pozostałych krajów. Złoża z tzw. pasa Tethyan, w którym znajduje się Reko Diq, chciałyby także wydobywać koncerny z Australii i Turcji.

[related id=”20340″ side=”left”]
CPEC jest jednym z głównych elementów inicjatywy „Pasa i Szlaku”, nazywanej najważniejszym planem ekonomicznym obecnych Chin. Według niektórych źródeł wartość wszystkich inwestycji z Chin na terenie Pakistanu ma dzięki niemu wynieść nawet 62 mld dolarów.

Pekin planuje budowę autostrad, linii kolejowych, elektrowni słonecznych, rurociągów gazowych oraz rozbudowę portu w Gwadar. Obserwatorzy porównują CPEC do pakistańskiego planu Marshalla i zwracają uwagę, że wartość chińskich inwestycji w ramach inicjatywy ma przewyższyć wszystkie bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Pakistanie od 1970 r. CPEC ma stworzyć 2,3 mln nowych miejsc pracy do 2030 r. oraz zwiększyć PKB kraju o ponad 2 procent.

„Pas i Szlak” zrzesza 65 krajów, w których mieszka 60 procent ludności świata, dysponujących PKB o wartości 21 bln dolarów. Dla wielu z nich możliwość uzyskania ekonomicznego wsparcia Chin oznacza wprowadzenie na nowe tory gospodarcze.

Inicjatywa zrzesza kraje uznawane przez Światowe Forum Ekonomiczne za najgorzej rozwinięte pod względem gospodarczym na świecie. Z tego powodu obserwatorzy zwracają szczególną uwagę na konieczność zapewniania projektom przeprowadzanym w ramach „Pasa i Szlaku” ścisłego nadzoru. W innym przypadku kraje o niedostatecznie rozwiniętej infrastrukturze i systemie władzy mogą stać się słabym ogniwem inicjatywy, narażonym na wpadnięcie w pułapkę niemożliwych do spłacenia kredytów.

Prezydent Chin Xi Jinping zapowiedział podczas majowego szczytu inicjatywy w Pekinie 113 mld dolarów nowych środków na rozszerzenie projektu. Projekt wyrasta na główny ekonomiczny plan dla świata, szczególnie w sytuacji, gdy USA zrezygnowały z Partnerstwa Transpacyficznego.

PAP/JN

Komentarze