Prof. Zdzisław Krasnodębski: Kuluarowe zapowiedzi odebrania Polsce funduszy unijnych nie mają podstaw traktatowych

Traktaty unijne nie przewidują wprawdzie prawnych możliwości nacisku na Polskę, aby przyjęła imigrantów, UE może je jednak różnie interpretować, zmienić budżet albo zasady podziału Funduszu Spójności.

W piątkowym Poranku Wnet (2 czerwca) nadawanym z cukierni na rogu Zielnej i Próżnej Krzysztof Skowroński i Jan Pospieszalski rozmawiali z profesorem Zbigniewem Krasnodębskim, europosłem PiS. Tematem rozmowy były pojawiające się na forum Unii Europejskiej postulaty zacieśnienia integracji w ramach strefy euro.

Zdzisław Krasnodębski zwrócił uwagę, że to, czy te postulaty zostaną wdrożone, zależy od procesów społeczno-gospodarczych. Kryzys w strefie euro nie został zażegnany. Postęp integracji wcale nie musi być rozwiązaniem, gdyż nadal w strefie będą tak odmienne kraje, jak Niemcy i Grecja.

Jeśli chodzi o kuluarowe zapowiedzi odebrania Polsce funduszy unijnych z powodu odmowy uczestniczenia w procesie relokacji uchodźców, to owszem, jest tak, jak mówi polska dyplomacja, nie ma do tego bezpośredniej podstawy traktatowej. Jest jednak wiele głosów w UE, głównie w mediach, że jest to możliwe i powinno zostać wykonane.

Profesor Krasnodębski uważa, że nie można odnośnie do tych pomysłów być zupełnie spokojnym, gdyż po pierwsze traktaty mogą być różnie interpretowane. Po drugie wyjście Wielkiej Brytanii z UE i związana z tym zmiana zasad funkcjonowania UE będzie okazją do podnoszenia różnych propozycji zmian, np. na zasadzie, że „ktoś musi za to zapłacić”. Po trzecie można zmienić budżet i zasady działania Funduszu Spójności bez zmiany traktatów. Może więc dojść do tego, że zasady, na jakich weszliśmy do UE, tj. że otwieramy nasz rynek dla podmiotów z UE, ale w zamian za różnego rodzaju wsparcie, głównie na budowę infrastruktury, jednak ulegną zmianie.

Gość „Poranka Wnet” mówił też o dość paradoksalnym nastawieniu polskiego społeczeństwa. Z jednej strony zdecydowana większość Polaków nie godzi się na przyjmowanie imigracji islamskiej, a z drugiej – Polacy w równie wysokim stopniu pozytywnie odnoszą się do obecności Polski w UE. Wyraźnie pokazują to badania opinii.

Zdzisław Krasnodębski powiedział też, że Polska miałaby dużo lepszą pozycję negocjacyjną w tych wszystkich sprawach, o których mówimy, gdyby polskie społeczeństwo i polityków stać byłoby na jasne powiedzenie, że nie chcą obecności Polski w UE na każdych warunkach i gdyby opozycja nie biegała wciąż do UE ze skargami, że w Polsce łamane są zasady demokracji, praworządności itp. Przez to Polsce jest dużo trudniej dyskutować z częstymi w UE głosami, że Polska tyle wzięła od Unii, a teraz jest niewdzięczna oraz że państwa Grupy Wyszehradzkiej zaczynają oddzielać się od UE.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

JS

Komentarze