Małgorzata Gosiewska: W Gruzji docenia się Polskę i wciąż silna jest pamięć o odwadze Lecha Kaczyńskiego (VIDEO)

Gościem Krzysztofa Skowrońskiego w Poranku Wnet była poseł PiS Małgorzata Gosiewska. Głównym tematem rozmowy była kontrowersyjna decyzja ukraińskiego rządu oraz stosunki polsko-gruzińskie.

Krzysztof Skowroński poprosił Małgorzatę Gosiewską o komentarz na temat decyzji władz Kijowa o nazwaniu jednej z największych kijowskich ulic imieniem Romana Szuchewycza – człowieka odpowiedzialnego za rzeź wołyńską.

Poseł PiS odpowiedziała, że są to wyniki błędów popełnianych przez kolejne rządy polskie:

– Ukraina miała polskie wsparcie z różnych sektorów niezależnie od tego, kto rządził. Nigdy nie żądano niczego w zamian i nigdy nie uregulowano polityki historycznej. Jest to pole do różnych prowokacji, które nie są dla nas miłe.

Stwierdziła też, że szereg antypolskich incydentów na Ukrainie to w większości prowokacje, a cała reszta wynika z braku świadomości historycznej Ukraińców:

– Nie uciekniemy przed tym, że istnieje pewna siła, która chce skłócić Polskę i Ukrainę. Po polskiej stronie również mamy takie incydenty, np. niszczenie pomników ukraińskich.

Z powodu pełnionej przez siebie funkcji i aktywności na Ukrainie w polityce zagranicznej poseł została zapytana o to, jaka będzie reakcja rządu polskiego na decyzję polityków ukraińskich:

– Nie boję się trudnych słów i często ich używam. Takich słów użyłam np. w Hucie Pieniackiej [we wsi, w której zniszczono pomnik Polaków zamordowanych przez oddziały ukraińskiej dywizji SS Galizien – Wnet].

Poseł Gosiewska uważa, że brakuje osoby pełnomocnika rządu ds. ukraińskich, który z jednej strony koordynowałby pomoc dla Ukrainy, a z drugiej strony uzależniałby ją od konkretnych działań ukraińskich.

Poproszona o komentarz do zachowania szefa ukraińskiego IPN, który najpierw zapewnia o jak najlepszych stosunkach naszych narodów, a tydzień później pochwala krzywdzącą dla Polski decyzję samorządowców Kijowa, przyznała:

– Jest to dla mnie trudne, ponieważ sama czuję się mocno zaangażowana we wsparcie dla Ukrainy. Wspieram jednak przede wszystkim społeczeństwo ukraińskie, a nie władze.

W drugiej części rozmowy, której przedmiotem były relacje polsko-gruzińskie, powiedziała, że w Gruzji docenia się polskie działania i wciąż – niezależnie od tego, kto rządzi Gruzją – bardzo silna jest pamięć Lecha Kaczyńskiego.

Zdaniem poseł nie możemy jednak zapominać o tym, jaka jest sytuacja opozycji gruzińskiej.

Na zakończenie rozmowy gość Radia Wnet została zapytana o stosunek do najnowszych ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.

– Mój komentarz w tej sprawie jest niezmienny. To, co zafundowała państwu polskiemu Platforma Obywatelska, musi doczekać się kary. Za kłamstwa, za podział polskiego społeczeństwa oraz za ból rodzin.

Jej zdaniem Rosja zachowuje się zawsze tak samo: – My, Polacy, wiemy, czego możemy się spodziewać po tzw. kulturze rosyjskiej. Nie rozumie tego Zachód, który przez lata próbuje ją cywilizować. Ten Zachód bardzo szybko zapomniał o tym, co stało się w Gruzji w 2008 roku. Podobnie zrobili politycy w Polsce, którzy rok po agresji Putina na Gruzję przyjmowali go w Polsce na salonach i planowali dalsze działania. Konsekwencją tego był Smoleńsk.

JN

 

Obejrzyj również wywiad z posłanką PiS na YouTube Radia Wnet!

Komentarze