Kontrakt na dostawy broni do Arabii Saudyjskiej media w USA uważają za sukces Donalda Trumpa w polityce międzynarodowej

Spotkanie z przywódcami krajów muzułmańskich uznano za sukces Donalda Trumpa, chociaż rozmowy na szczycie NATO i G7 nazwano trudnymi. Nie milkną komentarze po podróży zagranicznej prezydenta USA.

Profesor Paweł Kalczyński był gościem „Poranka Wnet”. Relacjonował komentarze amerykańskiej prasy na temat pierwszej zagranicznej podróży Donalda Trumpa jako głowy państwa.

– Komentarze po wizycie Donalda Trumpa na Bliskim Wschodzie i w Watykanie są dość pozytywne, ale zauważa się, że rozmowy na spotkaniach w Europie na szczycie NATO i G7 były trudne – powiedział profesor.

– Myślę, że media w Europie błędnie odbierają działania i postawę Donalda Trumpa, pisząc, że amerykański prezydent nie podziela europejskich wartości – powiedział gość Krzysztofa Skowrońskiego, odnosząc się do głosów podnoszonych w Europie o pozostawieniu jej obronności samej sobie.

Jego zdaniem, Trump już w okresie wyborczym podkreślał, że nie nie jest słuszne, żeby z 28 członków NATO tylko pięciu wywiązywało się z umowy, która mówi, że wpłacamy 2 procent PKB na obronność. Przypomniał, że Polska, oprócz Estonii, Grecji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, realizuje to zobowiązanie.

– Niekoniecznie też postanowił wypowiedzieć pakiet klimatyczny – kontynuował Kalczyński – ale odłożył odpowiedź na to pytanie o tydzień, bowiem trwają analizy rządowe i pozarządowe, które mają ocenić, czy to będzie służyło Ameryce, czy nie.

[related id=”20869″]

Dalej rozmówca redaktora Skowrońskiego przypomniał, że Arabia Saudyjska przez długi czas była uważana za sojusznika Stanów Zjednoczonych, więc kontrakt na dostawy broni został uznany za wielki sukces w polityce międzynarodowej Trumpa, jak również przyjęcie go przez króla Salmana Sauda, spotkanie z przywódcami krajów muzułmańskich, nie wspominając już o wizycie w Izraelu.

– Naturalnie spotkanie z papieżem Franciszkiem jest komentowane pozytywnie – dodał profesor. Kalczyński.

Komentując sprawę oskarżeń pod adresem Trumpa, gość Radia WNET przywołał stanowisko wybitnego prawnika, wyborcy Hillary Clinton, który twierdzi, że nie ma podstaw, by postawić amerykańskiego prezydenta w stan oskarżenia i dotychczasowe pomówienia raczej nie skończą się impeachmentem.

– Media nie sprzyjają prezydentowi USA. 96 procent pracowników medialnych przeznaczyło fundusze na kampanię Hillary Clinton, od 80 do 90 procent wiadomości o Trumpie w Stanach Zjednoczonych jest negatywnych – wyjaśnił ekspert, skąd biorą się wiadomości na temat problemów Trumpa.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

LK

Komentarze