Rosja, Turcja i Iran uzgodniły 4 maja utworzenie stref bezpieczeństwa w Syrii. Opozycja syryjska zgłasza zastrzeżenia

Memorandum w tej sprawie podpisano w Astanie. ONZ powitało je z zadowoleniem, natomiast syryjska opozycja nie zgadza się na uczestnictwo Iranu w rozmowach i obawia się dezintegracji kraju.

Specjalny wysłannik ONZ do Syrii, Staffan de Mistura, nazwał plan utworzenia stref bezpieczeństwa w Syrii „ważnym, obiecującym krokiem we właściwym kierunku w procesie deeskalacji konfliktu”.

Przedstawiciele zbrojnej opozycji syryjskiej opuścili posiedzenie w stolicy Kazachstanu w proteście przeciwko udziałowi w tych decyzjach Iranu. Moskwa i Teheran wspierają w konflikcie syryjskim prezydenta Baszara el-Asada.

[related id=”14502″]Według zbrojnej opozycji syryjskiej takie porozumienie zagraża integralności terytorialnej kraju. Opozycja wyklucza też zaakceptowanie Iranu jako jednego z gwarantów planu pokojowego.

– Jesteśmy przeciwko podziałowi Syrii. […] Nie jesteśmy stroną tego porozumienia i oczywiście w żadnym razie go nie poprzemy, dopóki Iran będzie nazywany państwem-gwarantem – oświadczył reprezentujący opozycję podczas rozmów w Astanie Osama Abu Zaid. Zwrócił też uwagę, że istnieje „ogromna przepaść” między rosyjskimi obietnicami i działaniami.

Tureckie MSZ ogłosiło, że porozumienie w sprawie stref bezpieczeństwa w Syrii – Ankara używa nazwy „strefy bez konfliktu” – obejmie całą prowincję Idlib, a także części prowincji Latakia, Hims, Hama, Dara i Kunajtira, część Aleppo, jedno z przedmieść Damaszku. W strefach ma obowiązywać całkowity zakaz używania broni. Będzie tam można dostarczać pomoc humanitarną.

Gwarantami porozumienia są Rosja, Turcja i Iran.

[related id=”16392″]Szef rosyjskiej delegacji uczestniczącej w rozmowach w Astanie, Aleksandr Ławrentjew oświadczył, że porozumienie w sprawie utworzenia czterech „stref deeskalacji” w Syrii wejdzie w życie w najbliższą sobotę i że oczekuje się, iż syryjskie lotnictwo wstrzyma loty nad tymi obszarami.

Aleksandr Ławrentjew zapewnił, że rząd Syrii będzie przestrzegał postanowień porozumienia, chyba że ugrupowania rebeliantów na objętych nim obszarach rozpoczną atak. Zapewnił, że Turcja, Rosja i Iran są gotowe wyrazić zgodę na obecność w strefach obserwatorów międzynarodowych, o ile będzie w tej kwestii „jednomyślność”.

Podczas poprzednich rozmów w Astanie Iran, Rosja i Turcja uzgodniły m.in. trójstronny mechanizm monitorowania i egzekwowania zawieszenia broni w Syrii, który ma powstrzymać strony konfliktu przed prowokacjami; pozwala on tym trzem państwom na natychmiastową reakcję na wszelkie przypadki naruszenia rozejmu formalnie obowiązującego od 30 grudnia 2016 roku.

źródło: PAP

Czytaj więcej: Syria: Aleppo i Homs wyglądają jak Warszawa 1945 roku, ale w ogromie zniszczeń ludzie potrafią znajdować wiele radości

Komentarze