Witt: Iluzja zmian, cień Brexitu i kilku panów miliarderów, którzy stworzyli sobie kandydata. Francja wybiera prezydenta

Pierwszą turę wygrał kandydat banksterów, wypromowany jako kandydat ludu, obiecujący zmianę bez programu zmiany. To jest największa iluzja tych wyborów. Francuzi wybrali iluzję zmian – mówi Piotr Witt

Piotr Witt, paryski korespondent  skomentował w Poranku WNET pierwszą rundę francuskich wyborów prezydenckich.

– Bezapelacyjnym zwycięzcą są media, kampania medialna prowadzona z wielką zaciekłością i skutecznością. Francuzom wydawało się, że to oni wybierają swojego kandydata, gdy tymczasem wyboru dokonało sześciu miliarderów, do których należą główne stacje telewizyjne i dzienniki.

Gość Poranka Wnet jest zdania, że pod porażającym ostrzałem medialnym wyborca nie zadaje sobie pytań, np. skąd wielkie pieniądze w kampanii Macrona, co robił w banku Rotschilda i jaki właściwie ma program. Za to Fillonowi uniemożliwiono przedstawienie głównego punktu jego programu, czyli wydobycia Francji z długów.

– Jeżeli Macron dojdzie do władzy, to Francję czeka bezruch zamiast proponowanych zmian.

ax

 

Komentarze