Paweł Zyzak: Atak Stanów Zjednoczonych na bazę wojskową Syrii był skierowanym do Chin sygnałem w sprawie Korei Północnej

W ostatnim czasie mamy do czynienia z próbą sił między Stanami Zjednoczonymi a pozostałymi mocarstwami, Chinami i Rosją. O nowej dynamice w polityce światowej mówił w Poranku Wnet dr Paweł Zyzak.

Historyk i znawca problematyki amerykańskiej, dr Paweł Zyzak, w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim analizował strategię głównej światowej potęgi. Amerykanie w ostatnich dniach zdecydowanie zaostrzyli kurs – zaatakowali bazę wojsk prezydenta Asada w Syrii, w Afganistanie zrzucili na pozycje islamistów najpotężniejszą bombę nienuklearną w swoim arsenale, zapowiedzieli także rozprawienie się z rządem Korei Północnej.

– Mamy do czynienia z przesileniem w administracji amerykańskiej, bo Donald Trump posłuchał swoich generałów, przede wszystkim szefa Narodowej Rady Bezpieczeństwa McMastera, i postanowił przeciwstawić się wpływom rosyjskim, przede wszystkim w Syrii – powiedział gość Poranka Wnet.

– Amerykanie chcą rozwiązać problem Korei Północnej, problem nieobliczalnego lidera dysponującego bronią nuklearną, która może doprowadzić do III wojny światowej, a przynajmniej do wielkiej rzezi wśród sąsiadów na południu i w Japonii – mówił dr Paweł Zyzak.

– Podobno Donald Trump wydał rozkaz ataku na Syrię właśnie podczas obiadu z przewodniczącym Xi. Był to sygnał wysłany w stronę władz chińskich: „Albo wy rozwiążecie problem koreański, albo my to zrobimy”.

 

Komentarze