Erdogan: ci którzy nie chcą zmian w konstytucji, wygadują głupoty. Opozycja nawet nie wie, dlaczego się sprzeciwia

Prezydent Turcji Erdogan oświadczył, że docenia przeciwników zmian konstytucji, ale nie może im przyznać racji. Jutro 55 mln uprawnionych do głosowania Turków zdecyduje o kształcie ustawy zasadniczej.

– Doceniam tych, którzy opowiedzą się przeciwko zmianom w konstytucji, ale nie mogę zrównać opinii na „tak” i na „nie”. Jak one miałyby być równoważne? Doceniamy przeciwników zmian, ponieważ to jest demokracja – mówił turecki prezydent na wiecu w istambulskiej dzielnicy Tuzla.

W referendum Turcy mają wyrazić opinię w sprawie wzmocnienia władzy prezydenckiej oraz wydłużenia kadencji prezydenta. Jeśli opowiedzą się za zmianami, Erdogan może rządzić krajem kolejne 12 lat. Turecki prezydent przyznaje też otwarcie, że po wygranym referendum ponownie zostanie wprowadzona kara śmierci,m.in. za zdradę stanu. Do dziś kilku tysiącom aresztowanych w związku z lipcowym „puczem” nie przedstawiono zarzutów. Zdaniem części ekspertów, Erdogan wyczekuje, aż kara śmierci wróci do tureckiego prawodawstwa i wtedy będzie mógł rozliczyć się z opozycją wedle prawa i swojego oczekiwania.

Turecki prezydent skrytykował również opozycję, że nie wie, dlaczego sprzeciwia się proponowanym zmianom w konstytucji:

Proponujemy sposób zarządzania dla przyszłości naszego narodu i naszych dzieci. Zauważcie, że opozycja nic nie proponuje. Oni wszystko negują, krytykują i wygadują bzdury o rzeczach, na których się nie znają, i zawsze na wszystko jest „nie, nie, nie” – irytował się nowy „sułtan” turecki.

Sondaże przed referendalne wskazują, że wynik będzie korzystny dla postulatów Erdogana.

źródło/hurriyet

Czytaj więcej:Turcja grozi, że umowa z UE ws. imigrantów może być zawieszona. Czy Erdogan wyśle kolejne miliony uchodźców do Europy?

Komentarze