Maria Przełomiec: Łukaszenka zażądał obecności obserwatorów NATO w nadchodzących rosyjsko-białoruskich manewrch „Zapad”

Sprawa jest o tyle istotna, że dwa tygodnie temu sekretarz generalny NATO zwrócił się do Rosji z apelem o dopuszczenie obserwatorów. Odpowiedź była negatywna – w Południu Wnet mówiła Maria Przełomiec.

– Ten gest pokazuje prawdopodobnie, że Aleksander Łukaszenka się boi, że pomimo zaostrzenia postawy wobec protestującej ludności, bardzo zależy mu na poprawie relacji z Zachodem. Jednak Łukaszenka nie jest wiarygodnym partnerem. Już wielokrotnie oszukał Zachód – mówiła dziennikarka specjalizująca się w tematyce wschodniej.

[related id=”7894″]

– W tym kontekście apeluję do przedstawicieli polskiej dyplomacji o zaprzestanie bezwarunkowego i de facto bezinteresownego popierania Łukaszenki – zaznaczyła Maria Przełomiec. – W dniu, gdy po raz pierwszy siłą tłumiono manifestacje na Białorusi, w Mińsku odbyło się spotkanie – zwołane na wniosek Polski – wiceministrów spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej i krajów Partnerstwa Wschodniego. Jak widać, obecność zagranicznych dyplomatów nie hamowała Łukaszenki. W ostatnim czasie władze białoruskie zaczęły też brutalnie traktować pracowników Biełsatu – argumentowała nasza rozmówczyni.

Maria Przełomiec mówiła również o przyczynach obecnego kryzysu na Białorusi: – Rosja traktuje gospodarkę i energetykę jako narzędzie swojej polityki zagranicznej. Głównym powodem złej sytuacji ekonomicznej na Białorusi jest znaczne zmniejszenie przez Rosję dostaw taniej ropy naftowej do tego kraju. To ta ropa przerabiana w białoruskich rafineriach stanowiła podstawę krajowego budżetu.

 

AA

Komentarze