Premier Beata Szydło: 1,5 mln zł na odbudowę i wsparcie szpitali w Syrii

Szydło podpisała zarządzenie o przekazaniu 1,5 mln zł z rezerwy na odbudowę i wsparcie szpitali w Syrii. Polska w 2016 r. a przeznaczyła 46 mln zł na pomoc poszkodowanym na Bliskim Wschodzie

Polski rząd włącza się w kościelną inicjatywę pomocy dla Syrii – poinformowała w środę premier Beata Szydło. Podkreśliła, że to bardzo ważny polski projekt – pomoc dla ogarniętej wojną Syrii, tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna.

Jak mówiła Szydło, polski rząd chce, by pomoc trafiała tam, gdzie jest najbardziej oczekiwana, czyli tam, gdzie żyją potrzebujący, na odbudowę szpitali, domów i szkół. „Przystępujemy do bardzo ważnej, niezwykle potrzebnej inicjatywy Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Polski rząd włącza się w tę inicjatywę i to działanie stowarzyszenia na pomoc dla ofiar konfliktu syryjskiego” – powiedziała premier na wspólnej konferencji prasowej z szefem stowarzyszenia ks. prof. Waldemarem Cisłą.

„Podjęłam decyzję o tym, żeby przeznaczyć 1,5 mln zł; dzisiaj podpisałam takie zarządzenie – z rezerwy – które przeznaczamy na pomoc humanitarną, na odbudowę i wsparcie szpitali, w których będą mogły być leczone ofiary wojny w Syrii” – oświadczyła.

„Od początku działania rządu PiS dostrzegamy konieczność pomocy humanitarnej dla ofiar konfliktu na Bliskim Wschodzie. Rząd angażuje się w tę pomoc bardzo aktywnie. Polska przeznaczyła 46 mln zł na pomoc osobom poszkodowanym w wyniku tego konfliktu. Aktywnie włączamy się w świadczenie pomocy i wsparcie inicjatyw humanitarnych w Syrii czy w krajach ościennych takich jak Liban, gdzie jest realizowana realna pomoc” – powiedziała szefowa rządu.

Premier zapewniła o kontynuacji tych działań i dodała, że w tym roku rząd ma zabezpieczone jeszcze większe środki na realizację takiej pomocy.

Natomiast szef MSWiA Mariusz Błaszczak stwierdził, że obowiązek przyjmowania uchodźców, którzy napłynęli do Europy to nie jest skuteczna metoda pomocy ludziom dotkniętym wojną.

„Przekonywałem partnerów z innych państw Unii Europejskiej, że relokacja (uchodźców-PAP) nie jest wyrazem solidarności. Musimy kierować naszą pomoc bezpośrednio do tych, którzy tej pomocy oczekują” – powiedział minister i dodał, że metody podziału emigrantów tylko wyzwalają nowe fale napływających do Europy, powodując kryzysy w Europie, i wcale nie uzdrawiając sytuacji na Bliskim Wschodzie.

Błaszczak przypomniał, że polski rząd konsekwentnie pomaga ofiarom konfliktu na Bliskim Wschodzie, co – jego zdaniem – jest bardziej efektywne. Jego zdaniem za sumę pieniędzy potrzebną do wyleczenia jednego dziecka w Europie można wyleczyć dziesięcioro dzieci w Syrii.

Ks. Cisło z organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie poinformował, że do tej pory w ramach m.in. drugiej niedzieli listopada – niedzieli solidarności z Kościołem prześladowanym – z prywatnych zbiórek od 2010 r. przekazano ponad 10 mln zł. „Dzisiaj dzięki życzliwości pani premier i bardzo szybkiej reakcji będziemy mogli pomóc w leczeniu dzieci w szpitalach w Damaszku, Aleppo. Tym szpitalom, które funkcjonują, w ramach zwykłych procedur medycznych przekazane zostanie ok. 1200 dolarów; w przypadku bardziej skomplikowanych – 3800”.

[related id=”2443″]

Dzięki życzliwości pani premier i bardzo szybkiej reakcji będziemy mogli pomóc w leczeniu dzieci w szpitalach w Damaszku, Aleppo. Zaapelował też, by w związku ze Środą Popielcową i rozpoczynającym się postem zastanowić się nad tym projektem i go wspomóc jednocześnie kierując „głębokie i serdeczne podziękowanie dla wszystkich osób, które do tej pory wspierały lub wspierają uchodźców w Iraku i Syrii”.

Ks. Cisło prosił też, aby nadal wspierać projekt „Mleko dla Aleppo”. Przypomniał, że w akcję włączył się m.in. wojewoda warmińsko-mazurski; na realizację projektu miesięcznie potrzeba ok. 30 tys. dolarów.

„Pamiętacie może państwo, kiedy matki niedokarmione nie miały nawet pokarmu, żeby karmić swoje dzieci i wodą z różnych sadzawek, mieszały jakieś zioła czy cokolwiek, by oszukać głód tych dzieci? Żeby nie było takiej sytuacji zaproponowaliśmy projekt +Mleko dla Aleppo+. Wojewoda warmińsko-mazurski i kurator już zachęcili szkoły do przyłączenia się” – podkreślił ksiądz.

Ksiądz Cisło zaznaczył też, że widać efekty przekazywanego wsparcia. Jak powiedział, ludzie, którzy do tej pory mieszkali w kontenerach, wspierani znajdują pracę, przenoszą się do mieszkań w blokach. Dodał, że jeśli zapewni im się odpowiednie warunki, szkołę, opiekę medyczną pozwala im to zostać na miejscu. „Bo to jest głos tamtych ludzi, pozwólcie nam zostać na miejscu; marzeniem nikogo z tych osób nie jest ucieczka i wyjeżdżanie do Europy”.

Dalej mówił, że nie ma potrzeby tworzenia korytarzy humanitarnych, bo jeśli nie jest możliwe leczenie w szpitalach w Syrii, są dobrze wyposażone szpitale w Libanie.

Wcześniej również szef MSWiA Mariusz Błaszczak podkreślał, że jako ojciec wolałby skorzystać z pomocy medycznej dla dzieci na miejscu, a nie za granicą. „Pomagajmy tym, którzy tej pomocy potrzebują. To jest konkretna, dobrze zaadresowana pomoc. (…) To nie jest polityka. Nie, to jest realna i skuteczna pomoc tym, którzy tej pomocy potrzebują” – powiedział Błaszczak o planach polskiego wsparcia dla poszkodowanych wojną domową w Syrii.

W liście na rozpoczęcie Wielkiego Postu, który ma być odczytany 5 marca podczas wszystkich mszy św. w kościołach diecezji warszawskiej, kard. Nycz wyraził m.in. nadzieję na program pomocy Syryjczykom przez korytarze humanitarne w Polsce. „Polega on na przyjęciu w Polsce kilkuset uchodźców potrzebujących pilnie leczenia, pomocy nadzwyczajnej, koniecznej do ich przeżycia. Program jest więc bezpieczny. Są do niego przygotowane: Caritas Polska, oddziały diecezjalne Caritas, diecezje. Najważniejsze, że jest także gotowość podjęcia tematu korytarzy humanitarnych przez samorządy” – napisał metropolita warszawski. „Oczywiście, potrzebna jest otwartość władz państwowych i na nią czekamy

PAP/lk

Komentarze