W poniedziałkowym wywiadzie dla TVP 1 minister Waszczykowski został zapytany o opinie na temat zaproszenia Polski na szczyt G20. Jak zauważyła dziennikarka, z jednej strony pojawiają się głosy, że „to nic takiego, chodzi jedynie o relacje z Niemcami„ , inni zaś mówią, że to zaproszenie „coś znaczy, że Polska gospodarka się liczy w Unii Europejskiej”.
– Ci pierwsi, gdyby to był sukces poprzedniej administracji polskiej, to by uznawali go za sukces, a ponieważ jest to sukces obecnego rządu, to nie jest sukces – odparł szef MSZ.
Minister przypominał, że już w swoim pierwszym exposé w Sejmie zapowiedział, że Polska będzie zmierzała do tego, by być w G20. – Powtórzyłem to również w ostatnim exposé – dodał. Waszczykowski poinformował, że rozmawiał o tym także z kanclerz Niemiec Angelą Merkel podczas jej ostatniej wizyty w Polsce. – Mówiliśmy, że Polska się kwalifikuje, aby być w formule G20 – oświadczył.
Szef MSZ poinformował, że grupa G20 spotyka się w różnych konfiguracjach. Może się spotkać na szczeblu najwyższym, czyli w gronie prezydentów, premierów, ale spotyka się też na szczeblach niższych, resortowych, czyli w gronie ministrów finansów.
– Ministrowie finansów są tam najważniejsi, bo G20 wiele lat temu tę formułę współpracy zaczęła od ministrów finansów, więc zostaliśmy zaproszeni do tego istotnego jądra pracy G20 – podkreślił.
– To jest znaczący sukces; to znaczy, że Polska jest dostrzegana, mam nadzieję, że ten sukces zostanie uzupełniony jeszcze w czerwcu wyborami Polski do Rady Bezpieczeństwa ONZ – dodał szef polskiej dyplomacji.
PAP/jn