– Zbieżne stanowiska pomiędzy saudyjskim ministrem spraw zagranicznych a izraelskim ministrem wojny ws. Iranu nie jest przypadkowe. Jest wiele dowodów na wzmożoną współpracę pomiędzy tymi dwoma reżimami – stwierdził Qasemi.
W trakcie konferencji na posiedzeniu monachijskim saudyjski szef MSZ Adel Al-Jubeir, jak i izraelski Minister Obrony niezależnie od siebie stwierdzili, że „Iran wspiera terroryzm i jest głównym zagrożeniem na Bliskim Wschodzie”.
Lieberman miał określić Arabię Saudyjską mianem „umiarkowanego” państwa arabskiego, co było skomentowane przez Qasema jako „akt całkowitej desperacji”:
– Oba reżimy myślą, że będą tworzyć międzynarodową atmosferę wokół Iranu i to przykryje ich klęski i frustracje w regionie. (…) Saudowie nie mogą zaprzeczyć powiązaniom ideologicznym, szkoleniowym, finansowym i wywiadowczym pomiędzy nimi i terrorystami, których zbrodnie przeciwko regionowi i światu są bardzo dobrze znane. Jest to żałosne, że Izrael tworzy z państwami muzułmańskimi antyiranską koalcję – zaznaczył Pers.
Źródło/presstv
Czytaj więcej:Iran: Nie mamy zamiaru produkować broni nuklearnej. Uważamy, że broń atomowa wcale nie podnosi naszego bezpieczeństwa