Przecież uchodźcy z Iraku i z Syrii uciekają właśnie do Kurdów. To, co się od lat mówiło, że ten rejon Kurdystanu jest taką oazą spokoju i wolności to zostało rzeczywiście zauważone – zaznaczyła Giedz.
Jednak zdaniem ekspertki Radia WNET, terytorium kurdyjskie zostanie poszerzone o obszary zamieszkiwane przez Jezydów, w których obecnie znajduje się PKK:
Barzani powiedział, że PKK powinno opuścić rejon Cingalu, ponieważ jej obecność nie daje stabilności w regionie. Natomiast w Rozawie, w syryjskim Kurdystanie de facto rządzi PJD, która wprowadziła swoistą dyktaturę – objaśniała „węzeł kurdyjski” dziennikarka.
P.R.
Czytaj więcej:O walkach o Mosul oraz przyszłych konfliktach pomiędzy Bagdadem i Kurdami. Kurdowie zostali pominięci na rzecz szyitów