Jak powiedział Piotr Andrzejewski, członek Trybunału Stanu, Polacy obecnie stoją przed wyborem między dwoma sprzecznymi w swoich interesach obozami. Są nimi: frakcja Jarosława Kaczyńskiego oraz Komitet Obrony Demokracji. Pierwszy obóz określił jako „autentyczny”.
– Musimy wyczuć, co jest, a co nie jest autentyczne. Jest to każdego z nas wybór. Bo wolność i niepodległość, szczególnie w naszym narodzie, nosimy w sobie, w związku z czym musimy wybrać. Trump jest autentyczny, pani Clinton była nieautentyczna. Kaczyński jest autentyczny, natomiast KOD-owcy są farbowanymi lisami – stwierdził.
Zdaniem Andrzejewskiego Prawo i Sprawiedliwość jest frakcją, która kieruje się „dobrą wolą” wobec Polaków oraz pragnie stworzyć społeczeństwo otwarte i obywatelskie. Zgoła odmiennie określił ruch społeczny Mateusza Kijowskiego. Stwierdził, że jest to zrzeszenie chcące utrzymać w Polsce dotychczasowy stan rzeczy: – Proszę pokazać mi ich pozytywy program dla Polski. [Ich program zawarty jest w słowach – red.] ma być, jak było, czyli z tą korupcją i z tym wszystkim, co ukazała afera podsłuchowa – podkreślił.
W opinii Piotra Andrzejewskiego autentycznym celem działań osobistości w szeregach Komitetu Obrony Demokracji są pieniądze: – Za tymi [działaniami – red.] idą konkretne interesy, powiązania ekonomiczne i politycznymi. Oni odnosili korzyści, tak samo, jak byli funkcjonariusze, którzy tak walczą. O co oni walczą? O kasę walczą – powiedział w Poranku Wnet, przestrzegając przed błędną identyfikacją z grupą.
K.T.