Sztuka więzienna – czy wyzwala?

Twórczość więzienna jest elementem resocjalizacji. Wzbudza artystyczną refleksję i wrażliwości u skazanych oraz potrzeby samorealizacji. Aktywizuje też kulturalnie środowisko więzienne.

– One są w zamknięciu, są w świecie zamkniętym. Myślę, że na końcu jest to czytelne, że one odzierają się z tego kostiumu i wracają do swojej szarzyzny życia. One są osadzonymi, są więźniami i to, że grają w teatrze i zakładają różne maski, różne skóry, różne kostiumy, to może im pomorze, że kiedy wyjdą na wolność, zostawią skórę szarego munduru więziennego i wejdą w nowe życie – na Jarmarku Wnet mówił reżyser sztuki więziennej, Robert Walkowski

Dla skazanych jest to szansa na oderwanie się od więziennej rzeczywistości, zabawę i spotkanie z ludźmi oraz na chwilowe opuszczenie więziennych murów. Jak mówią więźniarki, taka forma działalności pozwala im pozbyć się lęku i otworzyć na świat. Poza tym w ten sposób nabierają pewności siebie. Publiczność natomiast podchodzi do więziennego teatru z zainteresowaniem i dużą dozą sympatii. Dziewczyny spotykają się z bardzo pozytywnymi reakcjami widzów.

W miniona sobotę na Jarmarku Wnet goście mogli obejrzeć sztukę Williama Szekspira wystawianą przez skazane kobiety z Aresztu Śledczego Warszawy – Grochów. Dziewczyny przedstawiły „Sen nocy letniej” w reżyserii Roberta Walkowskiego.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

Komentarze